Zostałam nagrodzona statuetką „Grube Ryby” – plebiscytu organizowanego przez Radio Kolor . To dla mnie ważne wyróżnienie, jestem z tego dumna i… bardzo wdzięczna Wam! Jestem Wam wdzięczna za to, że na mnie głosowaliście, ale nie tylko za to! Najbardziej jestem Wam wdzięczna za Wasze codzienne bycie ze mną! Dzięki temu mogę robić to co chcę i co kocham. A jestem głęboko przekonana o tym, że można odnieść sukces tylko wówczas gdy robi się coś z sercem i pasją. Ten plebiscyt tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu.
Nie odkładaj życia na później.
Bardzo, ale to bardzo często dostaję od Was wiadomości, w których piszecie: chciałabym się zmienić. Chciałabym wziąć życie w swoje ręce. Chciałabym zacząć ćwiczyć. Chciałabym inaczej pracować. Chciałabym zdrowiej jeść. Z tych maili płynie smutek, zagubienie, poczucie bezradności, ale także marzenia, pragnienia, plany. Znam te uczucia, bo przerabiałam je na własnej skórze. Ja, zawsze wysportowana, energiczna, żyjąca pełnią życia stałam się Mamą. I doświadczyłam wszystkiego, co niesie ze sobą macierzyństwo. Tych pięknych stron i tych trudnych. Wśród tych trudnych było również zmaganie się z brakiem czasu, brakiem sił, brakiem zadbania o własne potrzeby. Mimo to pragnienie robienia tego, co lubię było we mnie silne. Na tyle silne, że nieznana nikomu Ania założyła stronę na FB i zaczęła dzielić się ćwiczeniami z innymi kobietami w podobnej sytuacji. Nie mogłam zdusić w sobie potrzeby aktywności fizycznej, potrzeby powrotu do formy po ciąży, potrzeby życia po swojemu! Tak, nie było we mnie zgody do ograniczenia swoich pragnień i odkładania swojego życia na później: jak dzieci dorosną, jak „się dorobimy”, jak będzie mniej obowiązków. Nie mogłam czekać, to byłoby tak, jakby ktoś zabrał mi część mnie samej.
Bądź dzielna.
Wiem doskonale, że samemu jest trudno podjąć taką decyzję, zawalczyć o siebie. Jednak to od nas samych, od własnego, wewnętrznego „ja” zaczyna się każda historia. Powiecie: łatwo Ci mówić, jesteś znana, młoda, zdrowa. Hola, hola! Zastanów się nad tym co TY masz, a nie szukaj u innych tego czego Ty nie masz. Nikt nie każe Ci powielać, jak przez kalkę, cudzego życia: ani mojego ani nikogo innego. To Ty musisz odnaleźć w sobie prawdziwe, własne marzenia. Nie szukaj u innych – tylko w sobie. I rób w życiu to, co chcesz! To może być szycie pacynek, malowanie doniczek albo prowadzenie podcastów o biznesie. To może być COKOLWIEK, co wiesz że robisz wyjątkowo, co jest zgodne z Twoimi marzeniami, pasją, sercem. Miej odwagę, aby wprowadzić w czyn własne pragnienia. Wiem, że potrafisz. Kiedyś moja Lenka powiedziała: Mamusiu, chłopaki są odważni a dziewczynki są dzielne. Otóż to! W dążeniu do własnych celów musisz być dzielna. Musisz pokonywać swoje słabości, musisz godzić wiele różnych – często sprzecznych – obowiązków, musisz znosić przeciwności losu, musisz być odporna na złe języki innych ludzi. Musisz być dzielna każdego dnia – po to, by być szczęśliwa.
Wsparcie.
W życiu tak jak w sporcie: wparcie jest niezwykle ważne. Nie da się umniejszyć roli bliskich, którzy podnoszą Cię na duchu, mówią „dasz radę” nawet jeśli Ty już w to wątpisz, powtarzają, że w Ciebie wierzą. Dzięki mojemu Mężowi wstawałam silniejsza po każdej nieprzespanej nocy, kiedy wylewałam wiadra łez po kolejnym hejcie na moich social mediach. Dzięki Dawidowi mogłam mieć czas dla siebie. Dzięki naszym niekończącym się rozmowom zyskiwałam co raz bardziej wyraźny obraz tego, jak ma wyglądać moja obecność w sieci. Jestem pewna, ze Ty również masz takie wsparcie. To może być Twój Partner, Twoja Mama, Twój Brat, Twoja Przyjaciółka. Nie marudź, że nie masz nikogo takiego. Odważ się zrobić pierwszy krok, pokaż że walczysz o swoje marzenia. Przekonasz się, że znajdzie się ktoś bliski, kto będzie Cię wspierał!
Wdzięczność.
Jak napisałam na początku: jestem Wam wdzięczna. I nie są to puste słowa albo popularne „podlizywanie się”. Tak to już jest w życiu, ze każda „akcja” wywołuje „reakcję”. Gdybym nie miała Was, to moje działania byłyby puste i ulotne jak bańki mydlane. To również dzięki Wam mogę dziś cieszyć się sukcesem i myśleć o sobie „Gruba Ryba”! Ale gdybym nie spróbowała, gdybym nie odważyła się na ten krok „w niewiadome”, gdybym wybrała bezpieczniejsze (ale i nudniejsze) życie, gdybym nie podążała za głosem serca to… no cóż, to nie świętowałabym z Wami mojego sukcesu! Dlatego przekonuję Was: żyj tak jak chcesz! Jestem tego naocznym przykładem. A Ty JESTEŚ SILNIEJSZA NIŻ MYŚLISZ i Tobie również się uda spełnić SWOJE marzenia i robić to co chcesz!