Fit Mom opowiada o sobie historię…

Podziel się tym wpisem

1. Dawno, dawno temu, za górami, za lasami żyła dziewczynka z
wielkimi marzeniami. No właśnie, jakie to były marzenia? O czym?

Która marzyła o tym, by żyć w świecie, w którym marzenia się spełniają. W którym królewicz wcale nie przyjedzie na białym koniu, ale wstanie rano i zrobi dokładnie taką kawę, jaką ona lubi. W którym praca będzie pasją a codzienność wyzwaniem. No i się udało.

2. Była Pani niejadkiem czy może zjadała wszystko co  wpadło w
ręce? Która potrawa była Pani ulubioną?

Jadłam wszystko. Moją ulubioną potrawą z dzieciństwa był grysik na mleku z masłem i cukrem. Jako dziecko nie myślałam, że w jedzeniu chodzi nie tylko o najadanie się. Dzisiaj dostrzegam w spożywaniu posiłków dużo więcej. Uważam, że jedzenie jest częścią dbania o siebie, ale poza dobrze zbilansowaną dietą, jedzenie, zwłaszcza z rodziną, to specjalny moment budowania relacji. To moment, w którym swoim bliskim można przekazać: kocham was, troszczę się o was.

3. Jakie ma Pani najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa?

Myślę, że moja aktywna mama, która każdego wieczoru rozkładała matę i na niej ćwiczyła. Do dzisiaj pamiętam jej wyraz twarzy i usta, które odliczały ilość powtórzeń. Wprowadziła w naszym domu nawyk aktywności ruchowej i stała się dla mnie inspiracją. Gdy skończyłam 6 lat zaczęłam ćwiczyć razem z nią. Dzisiaj to ja ćwiczę w domu na macie, a obok nie moje córki hasają. Dodam, że teraz moja mama korzysta z moich zestawów ćwiczeń. Taka pokoleniowa wymiana.

4. Kim była Pani pierwsza miłość?

Moją pierwszą miłością był mój mąż, którego zobaczyłam na boisku mając … lat. Zanim zaczęliśmy być parą minęło 12 lat. Wiem jednak, że wtedy na boisku przeżyłam miłość od pierwszego wejrzenia, która trwa do teraz. Szczęściara ze mnie.

5. Czy zostało w Pani jeszcze coś z dziecka? Co?

Nadal, gdy wchodzę do pokoju hotelowego skaczę po łóżku, jak dziecko i mam z tego niezłą zabawę. Zanim zostałam mamą robiłam to sama, a mąż stał z boku i się przyglądał. Teraz, wraz z moimi dwiema córami, skaczemy po łóżku. Moje dziewczynki pilnują abym wciąż czuła się jak one.

6. Ukochana zabawa z dzieciństwa to…

Zabawa na drzewach. Dawała mi dużo swobody, wolności i pozwalała poczuć się jak w dżungli, a jednocześnie wspinać się na kolejne „szczeble”, bo dla mnie im wyżej, tym lepiej. Dzisiaj drzewa wykorzystuję tylko, jako przyrząd do ćwiczeń.

Więcej wpisów

Twój koszyk
Facebook Instagram YouTube TikTok
Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie tego portalu, czasami umieszczamy na komputerze użytkownika (bądź innym urządzeniu) małe pliki – tzw. cookies („ciasteczka”). Podobnie postępuje większość dużych witryn internetowych.
Zacznij pisać aby zobaczyć produkty, których szukasz
Sklep
Blog
Moje konto
0 element Koszyk