Dzisiaj chcę Wam napisać o tym, jak nie dać Rodzinie wejść sobie na głowę. Na razie w kuchni. Niby tak jest, że kuchnia to kobiece królestwo, mało jest facetów, którzy lubią gotować. A jeśli już, to nie tak na co dzień, z obowiązku – ale od święta, dla przyjemności, żeby się popisać przed znajomymi. W efekcie codzienne wyżywienie staje się obowiązkiem kobiet i to my musimy pomyśleć zawczasu o zakupach i zaplanowaniu obiadu, a następnie (czy nam się chce czy nie) stanąć przy garach. I gdyby to jeszcze było tak, że możesz robić co chcesz, a reszta domowników spałaszuje z przyjemnością i nie będzie kręcić nosem na składniki… Taaak… pomarzyć można 😉 Ten nie lubi ciemnego pieczywa, tamten białego sera, a ktoś inny kalafiora. Wszystkie zielone warzywa to wróg, a obiad bez mięsa w ogóle się nie liczy. I nie dość, że sami nie gotują, to jeszcze lista wymagań. Brzmi znajomo?
Twoja dieta i reszta Rodziny.
Na drugiej szali jest Twoja dieta. Kasza jaglana zamiast drożdżówki. Mleko kokosowe zamiast śmietany 30%. Ryż zamiast ziemniaków. Chude mięso zamiast żeberek. Miska sałat zamiast sera żółtego. Postanowiłaś, że będziesz trzymać się zasad zdrowego odżywiania więc… widzisz tylko jedno wyjście z sytuacji: trzeba gotować podwójnie. Zdublować posiłki, co oznacza dwa razy więcej roboty…
Jedzeniowe puzzle.
A właśnie, że nie! Nie daj się! Spróbuj sobie ułatwić życie jak tylko się da. Gotuj „półprodukty” i mieszaj później z różnymi składnikami. Najpierw przygotowuj wersję podstawową, odłóż dla siebie, a potem dopiero dodaj składniki, bez których reszta Twojej rodziny się nie obejdzie. Przykłady? Proszę bardzo. Ugotuj furę brązowego ryżu – część zostaw dla siebie do sałatki z warzywami, a drugą zalej sosem z kawałkami kurczaka. Jeśli porządnie ugotujesz ryż to nawet brązowy będzie miękki, a pod sosem zniknie jego kolor. Taki ryż możesz wykorzystać również do swojego posiłku podczas gdy pozostali będą jeść ziemniaki. Myśl o składnikach jak o puzzlach, z których możesz ułożyć kilka wersji obrazków.
Zmiana podejścia czyli to, co najtrudniejsze…
Jednocześnie nie ustawaj w próbach przekonania członków rodziny do zdrowych posiłków. Nie zmuszaj ich, nie namawiaj, tylko… dawaj przykład 😊 Dziel się swoją porcją słodkiej kaszy z dziećmi, zachęcaj partnera do spróbowania ryby czy pieczonego batata. Brzmi groźnie, ale zawsze to co nieznane budzi opór. Kiedy dzieci zobaczą jak się zajadasz zdrowymi pysznościami, w końcu będą chciały spróbować. Dzieci nas naśladują, czy tego chcemy czy nie (no, przynajmniej dopóki nie staną się wszechwiedzącymi nastolatkami). A kiedy mąż zauważy zmiany w Twoim wyglądzie, może też go to zmotywuje do zjedzenia szpinaku zamiast zasmażanej kapusty… Kto wie…? Historia zna takie przypadki. 😉
Poniżej wrzucam przepis (i moje sposoby dla niedowiarków) na jedną z moich ulubionych zup:.
Cukiniowa z tymiankiem.
Składniki:
- 2 średnie cukinie
- 4 średnie ziemniaki
- 1l bulionu warzywnego (lub wody)
- mleko kokosowe / jogurt/ śmietana
- biała część z 1 pora
- oliwa,
- pół łyżeczki suszonego (lub tartego, świeżego) imbiru
- pół łyżeczki minek mielony,
- szczypta czarnego pieprzu,
- sól do smaku
- 3 łyżeczki tymianku suszonego
- kilka gałązek świeżego tymianku
Przygotowanie:
Warzywa wymyj. Ziemniaki obierz, białą część pora odkrój (zieloną możesz zostawić do wykorzystania przy przygotowaniu bulionu). Połowę jednej cukinii odłóż, resztę pokrój w dość duże kawałki. Ziemniaki i pory pokrój w kawałki. Wlej oliwę na dno garnka (max 2 łyżki), kiedy zaskwierczy wrzuć warzywa i zasyp przyprawami. Jeśli masz świeży tymianek możesz wrzucić kilka gałązek w całości – tylko pamiętaj aby wyjąc go przed blendowaniem. Pomieszaj, niech zapachnie. Po około 5 – 10 minutach zalej warzywa bulionem (lub wodą, jeśli nie masz bulionu). Gotuj do miękkości wszystkich warzyw (najdłużej potrzebują ziemniaki – około 20 minut). Zblenduj wszystko do pożądanej konsystencji: jeśli trzeba, dolej bulionu lub wody.
I teraz:
- odlej dla siebie tyle, ile potrzebujesz. Do swojej części dodaj trochę mleka kokosowego do smaku a następnie obficie posyp tymiankiem. Gotowe.
- dla reszty świata rodzinnego:
pokrój pozostałą połowę cukinii w drobną kostke i wrzuć do wrzącej zupy. Zamieszaj. Wlej do miseczek. Do każdej miseczki dodaj na wierzch kleksa śmietany. Osobno podaj grzanki (pokrojony w kostkę chleb upieczony na blaszce lub podsmażony na patelni) – do posypania indywidualnie ile kto chce.
Smacznego!
A to danie smakuje wszystkim – zwłaszcza, że pęczak możesz zastąpić ryżem, makaronem albo innym rodzajem kaszy (czyli czymś, co Twoi bliscy zjedzą z apetytem).
Pęczotto z musem dyniowym
Składniki:
- pęczak – 1 szklanka suchej kaszy,
- 1 dynia Kokkaido,
- 1 cukinia,
- 2 papryki (różne kolory)
- 1 cebula,
- 2 marchewki
- 3 ząbki czosnku,
- oliwa z oliwek
- łyżeczka oregano
- szczypta gałki muszkatołowa,
- pół łyżeczki kurkumy
- sól do smaku
Przygotowanie:
Kaszę wypłucz i ugotuj do miękkości w lekko osolonej wodzie. Odcedź i odstaw.
Cebulę pokrój w kostkę. Dynię wypłucz, usuń środek, pokrój w duże kawałki i podsmaż na oliwie razem z cebulą. Zalej niewielką ilością wody i duś do miękkości. Zblenduj.
Pozostałe warzywa pokrój w drobną kostkę. Podduś razem z przyprawami ok. 10 minut (żeby nie były zbyt miękkie).
Połącz warzywa z dyniowym sosem. Następnie wsyp kasze i porządnie wymieszaj. Zajadajcie na zdrowie (w wersji non-fit możecie posypać parmezanem…).
Moją dietę dla całej rodziny możesz zamówić pisząc na [email protected]